Ver weszła do kuchni i podeszła do lodówki. Zauważyła, że jej czarny kot wskoczył na parapet otwartego na rozcież okna.
- Tu jesteś! A ja myślałam, że uciekłeś gdzieś na dobre
Powiedziała i otworzyła lodówkę. Wyjęła z niej kilka potrzebnych rzeczy. Zrobiła sobie kanapki. Usiadła przy małym stoliku i zaczęła jeść*